Kolejny pirat drogowy stracił prawo jazdy - wideo
Policjanci patrolowali „Trasę Bursztynową”, kiedy ich nieoznakowanego opla z dużą prędkością wyprzedził opel zafira. Było około 16:20, a więc praktycznie po zmroku, na dodatek padał deszcz i wiał silny wiatr. Funkcjonariusze mający do dyspozycji wideo rejestrator postanowili przyjrzeć się sposobowi jazdy kierowcy opla.
Jechali za nim przez kilka minut, nagrywając popełniane wykroczenia. Mężczyzna jechał bardzo agresywnie. Nagle przyspieszał albo gwałtownie hamował – w zależności od sytuacji na drodze. Kiedy dojechali do miejsca, gdzie zatrzymanie opla było już bezpieczne i możliwe, postanowili skontrolować kierowcę. Dokonany kilka sekund wcześniej pomiar wskazał ponad 146 km/h w miejscu, gdzie dozwolona prędkość to 70 km/h.
Kiedy jeden z policjantów podszedł do zatrzymanego pojazdu ze zdumieniem zobaczył, że na tylnej kanapie podróżuje małe dziecko. Kierowca odmówił obejrzenia filmu z zarejestrowanymi wykroczeniami. Na stwierdzenie policjantów, że w związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego zatrzymują mu prawo jazdy i sporządzą do sądu wniosek o jego ukarane, 30-latek wpadł niemal w furię. Twierdził, że to jego sprawa, że ryzykuje życie swoje i dziecka, a policjantów w ogóle nie powinno to obchodzić.
Mundurowi nałożyli na niego 10 punktów karnych, sporządzą do sądu wniosek o ukaranie go, a sąd w ciągu kilkunastu dni podejmie decyzję o zatrzymaniu mu prawa jazdy.
{flvremote}http://www.wielkopolska.policja.gov.pl/biblioteka/filmy3/video-konin-rejestrator.flv{/flvremote}