Wyniki kontroli prędkości – wielu jeździ za szybko
Ponad czterystu kierowców, którzy jechali zbyt szybko zatrzymali policjanci z konińskiej drogówki. Na dodatek wystarczyło tylko kilka dni wzmożonych działań. O tym, że prędkość zabija wiedzą wszyscy, ale większość uważa, że ich to nie dotyczy.
„Jeżdżę szybko, ale bezpiecznie” – któż z nas nie słyszał podobnego stwierdzenia. Tymczasem przyczyną zdecydowanej większości wypadków jest właśnie nadmierna prędkość. Na nic wydają się filmy propagandowe, ostrzeżenia pod różnoraką postacią – i tak wielu kierowców zbyt mocno wciska pedał gazu. Szczególnie sprzyjają temu łatwość w dostępie do mocnych aut i młody wiek kierowców. Wydaje się, że policjanci nie mają wyjścia: karać, karać, karać. I wiele na to wskazuje, że tak właśnie będzie. O ile pouczenie za błahe uchybienia nie należą do rzadkości, o tyle przekraczanie prędkości będzie mocno napiętnowane przez stróżów prawa.
Policyjne działania „Prędkość – zero tolerancji” przeprowadzone były w ubiegłym tygodniu, od poniedziałku do niedzieli. Policjanci przyglądali się kierowcom tylko w dzień. Skontrolowali ponad 630 pojazdów, a przekroczoną prędkość stwierdzili u 403 kierujących! Grubo ponad połowa kierowców jechała za szybko! Jak ma się podnosić poziom bezpieczeństwa na naszych drogach, kiedy sami robimy wszystko, żeby do tego nie doszło. Ale za granicą? Jest zupełnie inaczej. Skąd ta zmiana w mentalności po przekroczeniu granicy? Dotkliwość kary? Brak możliwości wpłynięcia na funkcjonariusza? Powodów na pewno jest wiele, ale tkwią one w nas samych.
Policjanci ujawnili także blisko 80 innych wykroczeń, zatrzymali 38 dowodów rejestracyjnych z różnych powodów (brak przeglądu technicznego, niewłaściwy stan techniczny itp.). Najgorsze jest jednak to, że zatrzymali aż 9 praw jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym, a więc tam, gdzie można spodziewać się pieszych, rowerzystów, czy wreszcie dzieci wracających ze szkoły do domu.
Wyniki działań są zatrważające i policjanci już zapowiadają, że kontrole prędkości staną się „oczkiem w głowie” konińskich stróżów prawa. Czy będzie można liczyć na pobłażliwość? Ostateczna decyzja zawsze należy do policjanta, ale wszyscy funkcjonariusze wiedzą jak wygląda stan bezpieczeństwa na drogach i co mogą zrobić aby wpłynąć na jego poprawę.
Marcin Jankowski