Śmiertelne potrącenie na pasach
W czwartek 10 stycznia wczesnym rankiem doszło do potrącenia pieszej na ul. Wał Tarejwy. Kobieta przechodziła po przejściu dla pieszych. Zmarła kilka godzin później w szpitalu.
O 6:20 w czwartkowy poranek dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Koninie otrzymał informację o wypadku na ul. Wał Tarejwy. Na miejscu natychmiast skierował policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego, którzy potwierdzili zgłoszenie.
Początkowo wypadek nie wyglądał na tragiczny. 41-letni kierowca renault, mieszkaniec gminy Krzymów potrącił przechodzącą po pasach 65-letnią mieszkankę Koła. Kobieta nieprzytomna trafiła do szpitala. Niestety po czterech godzinach zmarła.
Kierowca renault powiedział policjantom, że najzwyczajniej w świecie nie widział pieszej na pasach. Policjanci sprawdzili, że jest trzeźwy i zatrzymali mu prawo jazdy i odpowie teraz przed sądem za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Kto ponosi winę za wypadek zdecyduje ostatecznie sąd, ale wiele wskazuje na to, że będzie to kierowca renault. Na usta ciśnie się jednak pewna refleksja – wypadek wydarzył się przy stosunkowo niewielkiej prędkości samochodu. Kierowca twierdzi, że nie zauważył pieszej. Niestety nigdy nie dowiemy się czy 65-latka podczas przechodzenia przez jezdnię rozglądała się. Miała pierwszeństwo – owszem, ale to nie gwarantuje bezpieczeństwa. Policjanci apelują do pieszych, aby kontrolowali sytuację na drodze podczas przechodzenia. Może się zdarzyć, że kierowca w ciemnościach nie zauważy pieszego albo nawet w dzień pieszy znajdzie się np. za słupkiem przedniej szyby i przez chwilę będzie niewidoczny dla kierowcy, natomiast samochód zawsze będzie dobrze widoczny dla pieszego, który w krótkim czasie może się zatrzymać, odskoczyć lub zmienić kierunek i w ten sposób uniknąć wypadku.
MIEJMY OCZY DOOKOŁA GŁOWY !!!
Marcin Jankowski