Debata o bezpieczeństwie w ruchu drogowym
Około 120 osób uczestniczyło wczoraj 10 maja w debacie społecznej dotyczącej bezpieczeństwa na drogach. Statystyki są dość łaskawe, ale problemów nie brakuje.
W czwartek 10 maja o 11:00 w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej na ul. Popiełuszki w Koninie rozpoczęła się debata społeczna zorganizowana przez Komendę Miejską Policji w Koninie. Zaproszeni byli wszyscy mieszkańcy, a za stołem prezydialnym zasiedli Sekretarz Miasta Konin Marek Zawidzki, Komendant Miejski Policji w Koninie podinsp. Paweł Kiliańczyk oraz Naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego konińskiej komendy kom. Jacek Kudliński. Na pytania zebranych odpowiadał także Grzegorz Pająk – Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
W pierwszej kolejności naczelnik Kudliński przedstawił zebranym nieco danych dotyczących zdarzeń drogowych, do jakich doszło od początku tego roku i porównał te dane z latami poprzednimi. Mocno rzucał się w oczy spadek ilości wypadków drogowych, których w ciągu kilku ostatnich lat wydarzyło się o 2/3 mniej. Podobnie rzecz się ma z osobami rannymi. Wzrosła co prawda liczba kolizji drogowych, ale w takich zdarzeniach nie odnoszą obrażeń ludzie.
St. sierż. Adrianna Karwowska – Kuna przypomniała zebranym o aplikacji Moja Komenda i przedstawiła dane zebrane z Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Szczególnie z tego ostatniego narzędzia coraz chętnie korzystają mieszkańcy Konina i powiatu, ponieważ daje ono realny wpływ na podnoszenie poziomu bezpieczeństwa we własnym środowisku.
Po tych wystąpieniach nadszedł czas na dyskusję, pytania i rozmowę o problemach, jakie wokół siebie widzą mieszkańcy. Poruszony został m.in. problem zbyt szybkiej jazdy zbyt głośnych motocyklistów. Komisarz Kudliński poinformował w tej kwestii, że tylko w kwietniu mandatami karnymi ukaranych zostało ponad 50 motocyklistów, a kilkunastu z nich straciło dowody rejestracyjne swoich maszyn. Zapowiedział też, że policjanci w szczególnym zainteresowaniu mają tę właśnie grupę kierowców i będą oni nadal kontrolowani. Wszelkie nieprawidłowości będą natychmiast napiętnowane.
Marcin Jankowski
