Aktualności

Nietrzeźwy kierowca nie opanował auta – wpadł także z narkotykami

Data publikacji 23.10.2025

37-letni mieszkaniec powiatu konińskiego stracił panowanie nad samochodem w miejscowości Nowe Grądy. Jego auto przewróciło się na bok. Gdy policjanci dotarli na miejsce, w pojeździe nikogo nie było. Funkcjonariusze ustalili kierowcę, który – jak się okazało – był po alkoholu i miał przy sobie narkotyki.

22 października br. policjanci z Komisariatu Policji w Rychwale i Starym Mieście interweniowali po zgłoszeniu, które otrzymali od osoby przejeżdżającej przez miejscowość Nowe Grądy. Zgłaszający poinformował, że zauważył samochód osobowy leżący na boku. Pojazd miał włączone światła awaryjne, jednak w środku nikogo nie było.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce na poboczu drogi zastali przewrócony na bok samochód Opel Astra. W pojeździe nie było żadnych osób. Funkcjonariusze szybko ustalili właściciela samochodu oraz to, kto mógł kierować autem w chwili zdarzenia.

Po dotarciu do miejsca zamieszkania 37-letniego mieszkańca powiatu konińskiego, policjanci zastali go w stanie po użyciu alkoholu. Badanie trzeźwości wykazało 0,44 promila alkoholu w organizmie. W trakcie dalszych czynności znaleźli należący do niego zwitek z kryształem oraz strunowy woreczek z suszem roślinnym koloru ciemnozielonego.

Zabezpieczone substancje zostały poddane badaniu, które potwierdziło, że są to narkotyki. Mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Funkcjonariusze elektronicznie zatrzymali mu prawo jazdy, a także pobrali krew do dalszych badań.

Zatrzymany 37-latek usłyszał już zarzut posiadania  środków odurzających, został rozliczony za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa  w ruchu drogowym i czeka go jeszcze sprawa w sądzie za kierowanie po użyciu alkoholu.

Pamiętajmy: alkohol i kierownica to zawsze złe połączenie

Nawet niewielka ilość alkoholu w organizmie obniża koncentrację, wydłuża czas reakcji i zaburza ocenę sytuacji na drodze. Każdy kierowca, który decyduje się prowadzić po alkoholu, ryzykuje nie tylko swoim bezpieczeństwem, ale także życiem i zdrowiem innych uczestników ruchu.
 

asp. Sylwia Król

Powrót na górę strony