Wylicytowany voucher na WOŚP - tata spełnił marzenie swoich córek
Marzenia się spełniają – zwłaszcza, gdy łączą się z pasją i ciekawością świata. Dzięki finałowi WOŚP, dwie młode fanki serialu „Policjantki i Policjanci” mogły na własne oczy zobaczyć, jak naprawdę wygląda codzienna służba funkcjonariuszy. Wszystko za sprawą taty, który wylicytował dla nich voucher na godzinę pracy z Komendantem Miejskim Policji w Koninie. To była niezapomniana wizyta – pełna wrażeń, uśmiechów i policyjnych ciekawostek.
W minionych dniach w naszej komendzie gościliśmy wyjątkowych odwiedzających. Pan Bartłomiej, chcąc spełnić marzenie swoich córek – wielkich fanek serialu "Policjantki i Policjanci" – wylicytował podczas finału WOŚP voucher na godzinę pracy z Komendantem Miejskim Policji w Koninie. Nagrodą była możliwość poznania z bliska policyjnej służby – i to w towarzystwie samego Komendanta.
Dziewczynki, pełne ciekawości i uśmiechu, rozpoczęły swoją wizytę od spotkania z Komendantem Miejskim Policji w Koninie – insp. Przemysławem Kozaneckim. wraz z tata miały okazję porozmawiać z panem Komendantem, a nawet… trochę z nim popracować! Kolejno z panią oficer prasową, Sylwią, zwiedzali konińską jednostkę, poznając realia pracy w Policji.
Z ogromnym zainteresowaniem obserwowały, jak wygląda codzienna odprawa policjantów, którzy wyjeżdżają na służbę. Zajrzały do stanowiska kierowania – serca naszej jednostki – gdzie dyżurny odbiera zgłoszenia, koordynuje działania i utrzymuje łączność z patrolami w terenie.
Podczas wizyty nie zabrakło również wrażeń praktycznych – dziewczynki miały okazję usiąść za kierownicą radiowozu, wsiąść na motocykl policyjny, a także zobaczyć, jak technik kryminalistyki zabezpiecza ślady na miejscu zdarzenia. Jedną z atrakcji była również wizyta w centrum dowodzenia – sztabie, gdzie planuje się i nadzoruje większe akcje policyjne.
Czas spędzony z dziewczynkami i ich tatą minął w przemiłej atmosferze. Dzieci zadawały mnóstwo pytań, były zaangażowane i pełne entuzjazmu – co dla nas, policjantów, jest szczególnie budujące. Taka wizyta to nie tylko okazja do pokazania kulis naszej służby, ale też szansa na zainspirowanie młodych ludzi do przyszłego wstąpienia w nasze szeregi.
Dziękujemy Panu Bartłomiejowi za wspaniałą inicjatywę oraz za to, że postanowił przekazać swoją wylicytowaną nagrodę właśnie córkom. Dziewczynkom dziękujemy za energię, zaciekawienie i wszystkie pytania – mamy nadzieję, że ten dzień zostanie w ich pamięci na długo!
mł. asp. Sylwia Król