Jechał za szybko skradzionym samochodem i został zatrzymany przez konińską drogówkę.
39-letni mieszkaniec Zgierza usłyszał zarzuty włamania do samochodu i jego kradzieży oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej pomimo wydanych do tego sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów z konińskiej drogówki. Za popełnione przestępstwa grozi mu do 10 lat więzienia.
21 marca 2022 roku tuż po godzinie 6:00 policjanci z konińskiej drogówki sprawdzali jak kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości przy ul. Poznańskiej w Koninie. Ich uwagę przykuł biały bus peugeot na niemieckich tablicach rejestracyjnych, który przekroczył dozwoloną prędkość o 29 km\h. Kierowca auta zlekceważył polecenie policjantów do zatrzymania się i zaczął uciekać.
Mundurowi szybko ruszyli w pościg za peugeotem, używając sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Kierowca busa próbując zgubić jadący za nim radiowóz, łamał wszelkie przepisy drogowe, stwarzając tym samym duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. W miejscowości Kuny postanowił porzucić auto i zaczął uciekać pieszo. Po przebiegnięciu kilku metrów został zatrzymany przez patrol prowadzący pościg.
Okazało się, że jest to 39-letni mieszkaniec Zgierza, który nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. Był to tylko początek kłopotów mężczyzny. Policjanci znaleźli przy nim substancję krystaliczną, która został zabezpieczona i wysłana do badań laboratoryjnych. Ponadto mundurowi zauważyli, że silnik w peugeocie wciąż jest włączony pomimo braku kluczyka w stacyjce. Po sprawdzeniu auta w policyjnych systemach okazało się, że bus został skradziony w nocy z terenu Niemiec.
39-latek trafił do policyjnego aresztu, gdzie usłyszał prokuratorskie zarzuty. Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej pomimo wydawanych sygnałów dziejowych i świetlnych oraz włamania do samochodu i jego kradzieży kodeks karny przewiduje do 10 lat więzienia.
Ponadto wobec mężczyzny skierowano wniosek o ukaranie do sądu za popełnione wykroczenia związane z prowadzeniem pojazdu bez uprawnień, niestosowaniem się do znaku, sygnału lub polecenia w ruchu drogowym, spowodowaniem zagrożenia oraz przekroczeniem dozwolonej prędkości, za co grozi grzywna do trzydziestu tysięcy złotych.