Kolejne wysokie mandaty za popełnione wykroczenia.
Zmiany przepisów ruchu drogowego i wysokie grzywny sprawiły, że kierowcy ostrożniej obchodzą się z pedałem gazu. Niestety wśród nich zawsze trafia się „czarna owca” która myśli, że przepisy jej nie dotyczą
25 lutego br. kierowca pojazdu marki hyundai postanowił przejechać ulicą Przemysłową w Koninie z prędkością autostradową. Młody mężczyzna nie miał szczęścia, ponieważ został zatrzymany przez patrol konińskiej drogówki, który sprawdzał na tym odcinku drogi, czy kierowcy stosują się do ograniczeń prędkości. Pomiar wykonany przez mundurowych wskazał, że 25-letni mieszkaniec Płocka pędził przez miasto z prędkością 138 km/h. Za popełnione wykroczenie stracił na 3 miesiące prawo jazdy oraz został ukarany mandatem w wysokości 2500 złotych.
Nieco niższy mandat, czyli 1500 złotych otrzymał kierowca mercedesa, który 22 lutego na skrzyżowaniu ulicy Warszawskiej i Przemysłowej w Koninie nie ustąpił pierwszeństwa innemu kierowcy i doprowadził w ten sposób do zderzenia aut. Poza wysoką grzywną sprawca tego wykroczenia będzie musiał naprawić swój samochód na własny koszt.
Za jazdę autem, które nie zostało dopuszczone do ruchu również można otrzymać wysoką grzywnę. 13 lutego przekonał się o tym 37-letni kierowca opla, który został zatrzymany do rutynowej kontroli przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Kleczewie. Nie posiadał on dowodu rejestracyjnego, który wcześniej został zatrzymany z powodu braku badań technicznych. Auto takie zgodnie z przepisami nie powinno poruszać się po drogach, dlatego mundurowi ukarali kierowcę za popełnione wykroczenie mandatem w wysokości 1500 złotych. Na tym jednak się nie skończyło, ponieważ 37-letni mieszkaniec powiatu słupeckiego posiadał sądowy zakaz poruszania się wszelkiego rodzaju pojazdami. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia. O jego dalszych losach będzie decydował sąd.