Rychwał - Kolejny zatrzymany z dopalaczami
Policjanci z Komisariatu Policji w Rychwale zatrzymali 22-latka, który posiadał w domu niewielką ilość marihuany i blisko 50 porcji jeszcze nie zbadanej substancji. Prawdopodobieństwo, że są to dopalacze graniczy z pewnością.
Jakiś czas temu do policjantów w Rychwale zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że ktoś mu groził i posługiwał się przy tym bronią albo przedmiotem ją przypominającym. Operacyjne czynności, które wykonali śledczy z Rychwała pozwoliły na wytypowanie potencjalnego sprawcy tego przestępstwa. Niezbadanym tematem pozostawała jednak kwestia posiadania przez niego broni.
W poniedziałek 24 lutego mundurowi pojawili się pod drzwiami 22-letniego mieszkańca Rychwała wraz z prokuratorskim nakazem przeszukania. Broni co prawda nie znaleźli, ale inne zabronione przedmioty i owszem. W ręce policjantów wpadła niewielka ilość marihuany oraz blisko 50 porcji białych kryształków. Śledczy znaleźli też elektroniczną wagę, trzy młynki do mielenia marihuany, a w pluszowym misiu zaszyte 5800 zł.
To jednak wciąż nie było wszystko, co na sumieniu miał 22-latek. Ustalenia policjantów pozwoliły bowiem na wskazanie tego mężczyzny jako sprawcy pomalowania farbą przystanku autobusowego w grudniu 2019 r. Straty oszacowano wtedy na 650 zł.
Tym sposobem mężczyzna usłyszał zarzuty gróźb karalnych (nie przyznał się do grożenia bronią), uszkodzenia mienia oraz posiadania narkotyków. To jednak prawie na pewno nie wszystko, ponieważ kiedy policjanci będą już mieli wyniki badań laboratoryjnych, które potwierdzą, że kryształki to zabroniona substancja psychoaktywna, to zarzuty zostaną uzupełnione o posiadanie znacznej ilości dopalaczy, a także o handel nimi, a to już naprawdę duży kaliber.
W tej chwili grozi mu do 5 lat więzienia, ale kiedy usłyszy dodatkowe zarzuty zagrożenie karą wzrośnie do 10 lat.
Marcin Jankowski