Policjanci zatrzymali oszusta metodą „na policjanta”
Dzięki czujności pracownicy banku 72-letnia mieszkanka Konina nie została oszukana metodą „na policjanta”. Kobieta chciała wziąć 530 tysięcy kredytu, żeby rzekomo pomóc synowi, który miał spowodować groźny wypadek.
W piątek 30 marca rano do mieszkanki Konina zadzwonił mężczyzna i podając się za syna powiedział, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy na polubowne załatwienie sprawy. Telefon natychmiast przekazał fałszywemu policjantowi, który już dalej prowadził z kobietą rozmowę. Namówił ją do pójścia do banku i poproszenia o kredyt na niebagatelną kwotę 530000 zł.
Na szczęście dla starszej kobiety kasjerka banku PKO na ul. 11 Listopada widząc 72-latkę cały czas rozmawiającą przez telefon domyśliła się, że nie wszystko jest w porządku. Kiedy jedna z pracownic rozmawiała z kobietą, druga powiadomiła dyrektor oddziału, a ta policjantów.
W okolicy banku natychmiast pojawili się policjanci z Wydziału Kryminalnego. Ich podejrzenie wzbudził mężczyzna, którego zauważyli nieopodal. Okazało się, że to właśnie on miał odebrać pieniądze od 72-latki. Mężczyzna to 22-letni mieszkaniec powiatu strzelińskiego w województwie dolnośląskim.
Usłyszał zarzut usiłowania oszustwa, a prokurator zastosowała wobec niego policyjny dozór i musi teraz dwa razy w tygodniu pojawić się w tamtejszej komendzie policji. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Marcin Jankowski