Sompolno – policjanci odzyskali dwa skradzione samochody - Aktualności - Komenda Miejska Policji w Koninie

Właściciel firmy transportowej, do której należą dwa ople Vivaro zauważył ich zniknięcie w poniedziałek 18 grudnia tuż przed południem. Były zaparkowane na wynajętej posesji w Sompolnie. Natychmiast powiadomił oficera dyżurnego konińskiej jednostki. Dalsze wydarzenia były już bardzo dynamiczne.

Jeden z policjantów pracujących w sompoleńskim komisariacie skojarzył, że widział podobnego busa na leśnym dukcie na obrzeżach Sompolna. Informacja okazała się trafna. Na miejsce przyjechał właściciel i bez problemu rozpoznał swoje auto. Przyjechał tez pies tropiący oraz policjanci z Wydziału Kryminalnego konińskiej komendy i rozpoczęły się poszukiwania kierowcy. Policyjny pies kluczył po leśnych ścieżkach i przyległych polach, aż nagle stracił trop – było to najprawdopodobniej miejsce, w którym kierowca busa wsiadł do innego samochodu i odjechał. Kryminalni rozpoczęli przeczesywanie okolicy. W pewnym momencie zauważyli drugiego ze skradzionych opli i ruszyli za nim w pościg. Po kilku kilometrach, kiedy kierowca zmuszony został do zjechania do krawędzi jezdni policyjny radiowóz zrównał się z oplem w celu zmuszenia kierowcy do zatrzymania. Wtedy ten uderzył w radiowóz próbując zepchnąć go z jezdni. Niestety trick z filmów okazał się mało skuteczny w prawdziwym pościgu i ścigany bus wjechał do przydrożnego rowu, a policjanci zatrzymali kierowcę.

Po kilku godzinach w ręce mundurowych wpadł drugi ze sprawców kradzieży. Okazali się nimi dwaj mieszkańcy Sompolna w wielu 29 lat. Jeden z nich był kiedyś pracownikiem firmy, co ułatwiło całą kradzież. Mężczyźni chcieli sprzedać swój łup. Pojechali do Bydgoszczy, ale niestety nie znaleźli chętnego. Wpadli nawet na pomysł, żeby przy pomocy tzw. „słupa” zastawić ople w lombardzie, ale w końcu rozmyślili się.

Za kradzież pojazdu kodeks karny przewiduje do 5 lat więzienia.