Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci zatrzymali po pościgu pijanego 23-latka

Data publikacji 18.04.2017

W nocy z niedzieli na poniedziałek policjanci próbowali skontrolować kierowcę renault, który jednak ani myślał kontroli się poddać. Zaczął uciekać, ale za chwilę spowodował kolizję z czterema autami. Już otrzymał 3 mandaty po 500 zł a za przestępstwo kierowania w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem.

Policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego w nocy z niedzieli na poniedziałek pełnili służbę w starej części Konina. Około 3:45 na ul. Armii Krajowej zauważyli białego renault. Kiedy chcieli go zatrzymać i skontrolować, kierowca natychmiast przyspieszył i zaczął uciekać. 23-latek ze Starego Miasta nie uciekł jednak daleko.

Pościg za nim policjanci prowadzili po kilku ulicach starego Konina. Jednak mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i na skrzyżowaniu ulic Sikorskiego i Wybickiego uderzył w zaparkowane tam cztery auta: renault, skoda, audi i opla. Wraz z nim podróżowało troje mieszkańców Konina w wieku 18-25 lat, z których nikt w kolizji nie ucierpiał.

Policjanci poddali kierowcę badaniu na zawartość alkoholu – urządzenie wykazało, że jest kompletnie pijany a w organizmie ma ponad 2,4 promila alkoholu. Trafił do wytrzeźwienia do komendy w Kole. Tam też otrzymał 3 mandaty po 500 zł – pierwszy za jazdę bez uprawnień (nigdy nie zdobył prawa jazdy), drugi za niezatrzymanie się do kontroli i trzeci za spowodowanie kolizji.

Odpowie oczywiście także za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za co grozić mu może nawet 2 lata więzienia i spore wydatki finansowe. Trzeba też pamiętać, że ubezpieczyciele, którzy zapłacą za naprawienie uszkodzonych 4 samochodów najpewniej wystąpią z regresem przeciwko 23-latkowi i będzie musiał zwrócić koszty tych napraw. Krótko podsumowując czekają go wydatki rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych i groźba spędzenia 2 lat w więzieniu. Czy krótka przejażdżka była tego warta – musi odpowiedzieć sobie sam, ale historia niech będzie przestrogą dla wszystkich, którym przyszło by do głowy kierować „na podwójnym gazie”, a do tego jeszcze uciekać przed policjantami.

Powrót na górę strony