Policjanci odzyskali skradzionego busa
Na karę trzech lat więzienia zgodził się 28-latek z powiatu Kluczborskiego, który na początku września ukradł w Koninie dostawczego volkswagena. Zanim ukradł samochód uciekł podczas pracy z aresztu śledczego.
Czerwony volkswagen T-4 o wartości 12000 zł zniknął z ul. Wyszyńskiego w nocy z 4/5 września. Wewnątrz znajdowały się elektronarzędzia i materiały do hydrauliki. Pokrzywdzony mężczyzna wycenił swoje straty na blisko 17300 zł.
Późnym wieczorem w sobotę 19 września policjanci w Słupsku zatrzymali poszukiwanego przez konińską policję dostawczaka. Kierował nim 28-letni mężczyzna i nie miał przy sobie żadnych dokumentów. Jak się za chwilę okazało nie mógł ich mieć, ponieważ zostawił je … w areszcie śledczym w Kluczborku, skąd uciekł na początku września.
Po kradzieży przez kilka dni podróżował z Konina do Słupska sprzedając po drodze elektronarzędzia, które były w busie. Dostał za nie w sumie 1000 zł. Jednak do sprzedaży przeznaczony był także volkswagen. Policjanci ze Słupska zauważyli naklejoną kartkę z ogłoszeniem o sprzedaży pojazdu.
28-latek jest doskonale znany organom ścigania. Ma na swoim koncie kilkadziesiąt włamań, kradzieży i innych przestępstw. Został przewieziony do Konina i usłyszał zarzut kradzieży pojazdu poprzez włamanie. Wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze i zgodził się na zaproponowane 3 lata więzienia. Wkrótce sąd zadecyduje, czy kara ta zostanie wykonana.