Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Kasjerka uratowała starszej kobiecie 23000 zł

Data publikacji 31.08.2015

Oszust podający się za policjanta próbował nakłonić 73-letnią mieszkankę Konina do wpłacenia na podane konto 23000 zł. Dzięki profesjonalnemu podejściu kasjerki z banku PKO BP udało się ocalić pieniądze.

logo_kmpOszust podający się za policjanta próbował nakłonić 73-letnią mieszkankę Konina do wpłacenia na podane konto 23000 zł. Dzięki profesjonalnemu podejściu kasjerki z banku PKO BP udało się ocalić pieniądze.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Koninie na wszelkie możliwe sposoby ostrzegają przed oszustami. Ostrzeżenia pojawiają się w prasie, portalach internetowych, słychać je w stacjach radiowych, a nawet w kościołach. Dzielnicowi tylko w tym roku odwiedzili i ostrzegli ponad 1500 samotnie mieszkających starszych osób. Niestety wciąż zdarzają się tacy, którzy padają ofiarą oszustów.

Tylko w ciągu kilku ostatnich tygodni dzięki czujności pracownic banku PKO BP udało się ocalić kilkadziesiąt tysięcy złotych – oszczędności dwóch starszych kobiet. Ostatnio oszuści zaatakowali w ubiegły piątek. Podając się z policjanta mężczyzna oznajmił 73-letniej mieszkance Konina, że w banku działa przestępca i jej oszczędności mogą przepaść bezpowrotnie. Dlatego doradził, aby przelała wszystko na podane konto przez płatności Western Union.

Kobieta pojawiła się w banku i postępowała według wskazówek fałszywego policjanta. Na szczęście czujnością wykazała się pracownica placówki PKO BP na ul. 3 Maja. Zauważyła nietypowe zachowanie staruszki i powiadomiła oficera dyżurnego konińskiej komendy. Na miejscu natychmiast pojawili się tym razem prawdziwi funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego i nie dopuścili do przelania pieniędzy.

Od nieszczęścia starszą kobietę dzieliły minuty. Tym razem udało się ocalić oszczędności, ale wszyscy świadomi zagrożenia powinni ostrzegać swoich bliskich przed oszustami różnej maści. Chodzi nie tylko o oszustwa „na wnuczka”, czy „na policjanta”, ale też o nieuczciwych przedstawicieli firm telekomunikacyjnych i energetycznych. Żerują oni na łatwowierności starszych osób i ich nieznajomości rynku, a przy pomocy kłamstw namawiają do podpisania niekorzystnych umów albo nawet podrabiają podpisy, podstępem zdobywając uprzednio wzór oryginalnego, np. prosząc o podpisania potwierdzenia przedstawienia oferty.

Powrót na górę strony