Kolejna starsza kobieta okradziona
Wczoraj po południu 77-letnia mieszkanka z ul. Wyszyńskiego wpuściła do mieszkania dwie kobiety podające się za pracownice służby zdrowia. Niestety scenariusz dalszych wydarzeń był podobny do innych – została okradziona.
Wczoraj po południu 77-letnia
mieszkanka z ul. Wyszyńskiego wpuściła do mieszkania dwie kobiety
podające się za pracownice służby zdrowia. Niestety scenariusz
dalszych wydarzeń był podobny do innych – została okradziona.
Pomimo wielu ostrzeżeń i apeli starsze osoby nadal niemal bezgranicznie ufają obcym i wpuszczają ich do domów. Do drzwi 77-latki zapukały dwie kobiety i powiedziały, że są pracownicami służby zdrowia. Nic nie wzbudziło podejrzeń starszej pani.
Kobiety ochoczo przystąpiły do badania swojej ofiary. Zaczęły od pomiaru ciśnienia. Jak stwierdziły przeszkadzała w tym biżuteria kobiety, więc poprosiły o jej zdjęcie. Po badaniu miła rozmowa, kilka pytań – byleby tylko starsza pani straciła czujność. Po wyjściu kobiet 77-latka zorientowała się, że została okradziona. Biżuterię, którą ukradły jej rzekome pracownice służby zdrowia wyceniła na 2500 zł.
Policjanci cały czas odwiedzają starszych, samotnie mieszkających ludzi i bez przerwy mówią o podobnych zagrożeniach. Docierają do tych ludzi nawet poprzez życzliwych księży z kościelnej ambony. Mimo to, wciąż zdarzają się tak przykre zdarzenia. Apelujemy do dzieci tych często bezradnych ludzi – uczulajmy i tłumaczmy nie raz, nie dwa, ale może niemal codziennie – mamo, tato, nie otwierajcie nikomu drzwi!