Pierwszy dzień wiosny zamierzał świętować... z marihuaną.
Mimo zapowiadanych wzmożonych patroli policji z okazji „Dnia Wagarowicza”, nie wszyscy postanowili spędzić go zgodnie z prawem. Nieumundurowani policjanci zatrzymali ucznia w szkole z prawie 3 gramami marihuany.
Kiedy policjanci weszli do jednej ze szkół średnich, zauważyli siedzących na parapecie trzech uczniów. Ci na ich widok zaczęli wykazywać sporą dawkę niepokoju, co nie mogło ujść uwadze funkcjonariuszy. Po krótkiej rozmowie 19-latek z gminy Ślesin stwierdził chyba, że tym razem wpadka jest nieunikniona i wydał dobrowolnie foliowy woreczek, a w nim jak wykazał tester marihuanę. Waga z kolei wyświetliła, że narkotyku jest blisko 3 gramy. To spora ilość jak na posiadanie przy sobie – przyznają policjanci. Na pytanie skąd ma „towar” już nie umiał szybko odpowiedzieć, a nawet nie do końca pamiętał. W pierwszej wersji podał, że urwał sobie liście z dziko rosnącego krzaka. W to jednak policjanci nie chcieli uwierzyć, biorąc pod uwagę porę roku i aurę – konopie raczej słabo rosną w takich warunkach. W drugiej wersji stwierdził, że znalazł torebkę i ją sobie przygarnął. Ta kwestia będzie już wyjaśniana w prowadzonym postępowaniu.