Włamania i kradzieże stały się dla niego źródłem dochodu.
Data publikacji 28.02.2013
Bezdomny 24-latek
postanowił łatwo i szybko zarabiać na własne utrzymanie. Jakiś
czas nawet mu się to udawało. Jak to zwykle w takich przypadkach
bywa – do czasu.
Bezdomny 24-latek
postanowił łatwo i szybko zarabiać na własne utrzymanie. Jakiś
czas nawet mu się to udawało. Jak to zwykle w takich przypadkach
bywa – do czasu.
Działalność
rozpoczął na początku listopada 2012 r. Stwierdził, że zamiast
uczciwie pracować po kilka godzin dziennie, lepiej zarobić szybko,
chociaż ryzykownie. Włamywał się do aut zaparkowanych na
parkingach niestrzeżonych. Kradł z nich radioodtwarzacze i inne
przedmioty, które następnie sprzedawał na giełdzie samochodowej.
Jednak kryminalni trafili w końcu na trop „biznesmena” i
zatrzymali go. Początkowo miało to być jedno włamanie do
Volkswagena z połowy lutego tego roku, jednak „po nitce do kłębka”
funkcjonariusze doszli do pozostałych włamań, a było ich w sumie
9.
Żeby
dodać nieco „smaczku” sprawie należy wspomnieć, że kiedy
24-latek miał niemal opuszczać komendę, okazało się, że jest
poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności Tak więc będzie
musiał zawiesić „biznes” na dłuższy okres.
Za
kradzieże z włamaniem grozi mu do 10 lat więzienia.