Rozpierała ich energia i... rozładowali ją na przystanku MZK.
Dwóch mieszkańców Konina w wieku 21 i 22 lata zatrzymali wczoraj konińscy patrolowcy, kiedy ci dewastowali przystanek MZK na ul. Gosławickiej. Młodzieńcy niewiele robili sobie z obecności funkcjonariuszy – pomimo późnej pory, nie przebierając w słowach, głośno wyrażali swoje niezadowolenie z interwencji.
Na nic zdały się ostrzeżenia i wezwania do odpowiedniego zachowania kierowane pod ich adresem przez policjantów. Przekleństwa i wulgaryzmy jakich używali mężczyźni szybko rozchodziły się przez ciszę jaka panuje tam o tak późnej porze. W sumie młodzieńców na przystanku było pięciu, ale tylko dwóch z nich nie mogło powstrzymać się od niszczenia przystanku. Jeden nawet uszkodził sobie rękę, kiedy rozbijał nią szybę. Wezwana karetka pogotowia zabrała go do izby przyjęć, ale i tam nie było mu wygodnie i nie potrafił opanować emocji, awanturując się dalej. Koniec końcem obydwaj sprawcy, którzy byli w stanie znacznej nietrzeźwości trafili do izby wytrzeźwień, gdzie do rana mogli rozmyślać nad swoim postępowaniem i układać plan naprawczy swojego życia.
Prosto z izby wytrzeźwień obydwaj mężczyźni przywiezieni zostali do KMP w Koninie, gdzie usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia. Straty jakie spowodowali, MZK wyceniło na ponad 1100 zł.
Za popełniony czyn grozi im do 5 lat więzienia.